środa, 30 grudnia 2015

Do połowy pełna?..a może jednak pusta?

Jak to jest, że są ludzie, którym uśmiech nie znika z twarzy, którzy są zawsze pogodni, zrelaksowani, ufnie patrzący w przyszłość? Czy ich życie faktycznie usłane jest różami? A może jest coś, co sprawia, że znajdują powody do optymizmu? Jakaś magiczna pigułka, sekretne zaklęcie, cudownie działająca mikstura?
   Otóż nie.Ta magia to ich podejście do życia, do siebie, do przyszłości. Taki sprytnie działający, choć zazwyczaj wypracowywany w sobie latami mechanizm, który pozwala widzieć świat zawsze od tej lepszej strony. Zastanówmy się..
Można dostrzegać zawsze gorsze strony jakiejś sytuacji. Ktoś powie: to realizm. Być może. Ale po co aż tak?
Można zauważać tylko dobre strony wydarzeń. Ktoś powie: głupota, naiwność, nieżyciowość. Czy aby na pewno?
Oczywiście, warto widzieć i jedno i drugie, ale zdecydowanie polecam patrzenie na problem z perspektywy tej pełnej do polowy szklanki. Czemu? Bo nie taki straszny diabeł jak go malują.

Wasze życie być może się nie zmieni, ale Wy staniecie się inni. Zmienicie nie formę, a ideologię. To nie świat się wokół nas zmienia. To my kreujemy swój świat! Dzięki zmianom we własnym wnętrzu ta sama otaczająca Was rzeczywistość wyda się bardziej przyjazna, ludzie lepsi, a problemy mniej stresujące. Wystarczy tylko spojrzeć na to samo z innym nastawianiem.
A wtedy będzie i łatwiej żyć i prościej czuć, że jest się osobą szczęśliwą. Tak po prostu. Od dziś.

niedziela, 27 grudnia 2015

oczekując na nowy początek

Postanowienia noworoczne to kilka, mniej lub więcej refleksji w naszym życiu, które dostrzegamy i chcemy z nimi coś zrobić.
A w końcu czy jest lepszy czas na zmiany niż nowy rok?
Często wymyślamy tysiące "postanowień" ale i tak pomimo początkowego, wielkiego entuzjazmu,  zapominamy o nich w połowie stycznia.
Moja koleżanka od kilku lat ma tą samą listę postanowień noworocznych. Co roku bowiem o niej zapomina,i co roku stara się od nowa ją spełnić.
  Moim zdaniem dobrym pomysłem jest jakaś pozytywna zmiana w życiu, ale wszystko drobnymi kroczkami!!!
Budząc się rano w pierwszy dzień roku z nowymi zasadami w życiu nie damy rady od razu się przestawić. A nawet może to dla nas stanowić pewien dyskomfort.
  Mnie to na szczęście nie dotyczy, po co mi jakieś postanowienia skoro już i tak jestem fantastyczna. Ponieważ nigdy nie udało  mi się dotrzymać postanowień noworocznych., w tym roku
wyznaczyłam sobie cel adekwatny do mojej siły woli i zainteresowań-kupię sobie coś ładnego! Hah...przepraszam, taki żarcik.
Moim postanowieniem jest stanowczo więcej się uśmiechać i cieszyć życiem.
A jakie są Wasze postanowienia noworoczne?



zawsze być sobą

Dzisiejszy post jest o byciu sobą.
Częzto boimy się pokazać prawdziwą twarz w obawie,  iż inni nas nie zaakceptują i odrzucą. Ale czy warto, przebywać z tymi, którzy chcą nas zmienić? Może lepiej by było pokazać siebie aby znaleźć osoby dzielące nasze pasje. Osoby przy,  których moglibyśmy czuć się dobrze nikogo nie udając.
  Ukrywanie np. gustów muzycznych, zainteresowań czy poglądów nic nie daje. Owszem- dopasujemy się do reszty i będziemy być może należeć do jakiejś "fajnej" grupy. Ale czy na pewno chcemy spędzać czas rozmawiając o całkiem nieistotnych dla nas rzeczach?
  Warto zawsze być sobą, może nie od razu trafimy na zwolenników naszego "prawdziwego ja" ale z czasem znajdziemy osoby przy,  których.każda chwila będzie skarbem.
Zresztą każdy z nas jest inny.. i o to chodzi!
Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego jaki ten świat byłby nudny a nawet wręcz irytujący gdyby wszyscy byliby tacy sami.
Coś na kształt żywych trupów mówiących sobie cześć w tym samym momencie. Dzięki naszym różniącyn się osobowościom  życie jest ciekawe i zaskakujące.
Wobec tego do boju, czas pokazać światu jaki jesteś fantastyczny!!!


wtorek, 22 grudnia 2015

RevitaLash Spotlight Highlighting Pencil- Zaczarowany ołówek do rozświetlania urody RevitaLash






Dzisiaj chciałabym opisać markę RevitaLash, o którą zresztą już nie raz byłam przez was pytana.
Na początek małe zapoznanie z marką- wszystko zaczęło się pewnego dnia, kiedy mąż postanowił ofiarować swojej żonie wyjątkowy prezent…Wynalazcą receptury Revitalash jest Doktor Michał Brinkenhoff. Był to specjalny prezent dla jego żony Gayle, która zachorowała na raka piersi. Agresywna chemioterapia uszkodziła jej piękne rzęsy, które stały się rzadkie i kruche.Intensywne poszukiwania naukowe doktora Brinkenhoffa i zespołu utalentowanych chemików i kosmetologów, doprowadziły do opracowania takiej receptury produktu, dzięki której rzęsy Gayle po okresie pięciu tygodni zastosowania, stały się witalne i piękneGayle i Michał Brinkenhoff przeznaczają część dochodu ze sprzedaży Revitalash na badania dotyczące raka piersi oraz inicjatywy edukacyjne z tym związane.
 Mnie poruszyła ta historia!
       Jeśli chodzi o samą firmę to udało mi się także nawiązać z Nią współpracę. Pani ,z którą wymieniałam maile była bardzo miła i pozytywna, mogłam wybrać produkt, który najbardziej mnie zainteresował, zdecydowałam się na Spotlight Highlighting Pencil- Zaczarowany ołówek do rozświetlania urody. Po podaniu danych kontaktowych  paczuszka dotarła do mnie po czterech dniach od momentu potwierdzenia wysyłki. Z początku zdziwił mnie rozmiar paczki, ponieważ jak na tak małą rzecz spodziewałam się raczej maleńkiej paczuszki.
To co zobaczyłam w środku bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, poza kredką znajdowało się tam elegancko zapakowane lusterko z logo marki oraz równie uroczo zapakowana  herbatka żurawinowa (Plaza Angels) i ręcznie napisana podziękowanie za zainteresowanie marką. Całość w śliczny sposób zapakowana, co jest bardzo miłym przeciwieństwem do paru sklepów internetowych, w których miałam okazję zamawiać, gdzie niestety produkty otrzymywałam zapakowane w jedynie pudełko do wysyłki ..no bo w końcu po co się fatygować.
Dlatego już sama paczuszka wpłynęła na mnie bardzo pozytywnie .




No ale przejdźmy do samej ołówka do rozświetlania urody  :

Wraz z ołówkiem otrzymujemy krótką "instrukcję" zawierającą propozycje wykorzystania produktu:

TRIKI RevitaLash® Spotlight Highlighting Pencil

TRIK 1 : Efekt promiennego odmłodzenia na dzień i blask w makijażu wieczorowym – delikatnie wetrzyj pod łukiem brwiowym.

TRIK 2 : Zlikwiduj cienie pod oczami, powiększ oczy i nadaj im blasku – zastosuj w wewnętrznym kąciku oka.

TRIK 3 : Stwórz perfekcyjny makijaż oka, który utrzymuje się cały dzień – zastosuj na powiekę samodzielnie lub jako bazę pod cień.

TRIK 4 : Naturalny optyczny lifting i rozświetlenie – zastosuj na kość policzkową tak aby uzyskać wspaniałe rozświetlenie, możesz nałożyć jeszcze warstwę różu.

TRIK 5 : Pełne i naturalnie uwydatnione usta – zastosuj na dolną i centralną część wargi.






Ołówek jest uniwersalny, z czego bardzo się cieszę bo z początku myślałam, że ze względu na moją ciemniejszą karnację może on prezentować się niezbyt ładnie ale jak się okazało świetnie się dopasował. Poza tym po rozprowadzeniu  ołówek dopasowuje się do skóry i rozświetla jednocześnie nie przytłaczając nas ciężkim lepkim makijażem ale jest lekki i  nie lepi się. Jednak (moim zdaniem) jego jedyną wadą jest trudny sposób rozprowadzania się, wobec czego zalecam wcześniejsze ogrzanie ołówka np. w palcach albo niedaleko kaloryfera. Dzięki temu z łatwością rozprowadzimy go na powierzchni nie uzyskując tzw. "skorupy".  Kolejną zaletą jest jego wytrzymałość, producent obiecuje nam 12h wytrzymałości..i nie rzuca słów na wiatr! Wczoraj użyłam go w wewnętrznym kąciku oka po czym (gapa ze mnie !!) ruszyłam z nim na basen. Gdy wróciłam do domu po godzinie, patrzę w lustro ..i widzę ślad ołówka, który mężnie utrzymuje się przy moich kącikach oczu. Szczerze mówiąc byłam pod niezłym wrażeniem. Poniżej zdjęcie śladu  Spotlight Highlighting Pencil na mojej dłoni i dłoni mojej mamy (dzięki czemu widać jej uniwersalność na każdym odcieniu skóry). 


Podsumowując, ołówek do rozświetlania urody RevitaLash to świetne rozwiązanie dla osób, które chcą zabłysnąć nie nakładając na siebie tony specyfików i stawiających na lekki makijaż, lub dla tych które liczą na długi efekt utrzymania się kosmetyku. Odnośnie marki- mnie  naprawdę bardzo przekonała, w związku z tym uzyskała moje pełne zaufanie i mam nadzieję że wy też ją polubicie a może nawet pokochacie.








środa, 9 grudnia 2015

łącząc dzieli



Muzyka stanowi bardzo istotną część w życiu ludzkim. Począwszy od nucenia melodii przy pracy, słuchania muzyki w autobusie do szaleństw w tańcu czy na koncercie.
Wiele z nas jednoczy się dzięki muzyce, nawiązujemy nowe znajomości z osobami, które słuchają tego co my.
Czasem wręcz odwrotnie - traktując z pogardą kogoś o innym guście muzycznym. Zdarzają się osoby skreślające z góry daną znajomość z powodu innego upodobania.
Czasem przebywając w jakimś towarzystwie wstydzimy się powiedzieć czego słuchamy, tak jakby coś co uwielbiamy nagle stało się dla nas żenującym tematem tabu.
Ale spójrzmy na to tak : ja gram na gitarze , ty na fortepianie, ja nie lubię dźwięku klawiszy , ty zaś nie przepadasz za brzmieniem strum. Ale oboje lubimy piosenkę puszczaną w radiu, której podkład stanowią między innymi te dwa instrumenty.
Oczywiście nie ma nic złego w tym, że wolimy przebywać z tymi, którzy podzielają nasze pasje i słuchają tych samych piosenek bo w końcu zawsze jest z kim pogadać , mimo to zastanówmy się o ilu nowych rzeczach dowiemy się od fana innego brzmienia. Jak to mówią przeciwieństwa się przyciągają. Nie pozwalajmy aby nasza rozmowa wyglądała tak:
-słuchasz Adele?
-nie
-aha
Zapytaj , porozmawiaj a może i tobie wpadnie w ucho. Chociaż mi zdarza się czasem usłyszeć gdzieś piosenkę, której wręcz nie cierpię ...a później (o zgrozoo) zaczynam ją nucić i nie mogę przestać!!!
Też tak czasem macie? Piszcie także o waszych ulubionych utworach Emotikon colonthree


Ja na przykład mam kilka ulubionych wykonawców, którymi są: Years&years, Fall out boy, Mika i Skillet Emotikon heart
Właściwie to zachęcam was do posłuchania czegoś z wyżej wymienionych. A może znacie ?


tu macie linki do moim zdaniem najlepszych (przynajmniej chwilowo, bo ja kieruję się zasadą 'słuchaj aż znienawidzisz").

 https://www.youtube.com/watch?v=g_uoH6hJilc  - Years&years  King

https://www.youtube.com/watch?v=1j4Pf228vhE  - Fall out boy  Fourth of July












niedziela, 6 grudnia 2015

Prezenty pod choinką - ale jakie ?

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Niektórzy już wybrali prezenty dla bliskich, ale wiele osób dalej pozostaje bez pomysłu. Dlatego w tym poście pragnę zawrzeć kilka porad dotyczących wyboru prezentu.
    Zacznijmy od tego dla kogo ma on być?Teraz zastanów się czym interesuje się i co lubi osoba którą chcesz obdarować. Jeśli wiesz to spróbuj wybrać prezent z kategorii o interesującej ją tematyce.<br>
Jeśli nie wiesz do końca co lubi to spróbuj wybrać coś uniwersalnego, jednak zadaj sobie pytanie - co mogłoby się jej spodobać? Często zdarza nam się popełnić błąd, którym jest wybieranie się na zakupy z zamiarem kupienia czegoś co podoba się nam (&quot;mi się to podoba więc mu pewnie też&quot;).
    Co do sklepów, w których z pewnością coś znajdziecie to osobiście polecam wam empik lub h&m. Są to jedne z moich ulubionych sklepów ,w których praktycznie zawsze można zdobyć coś fajnego i przeważnie po przystępnej cenie.
Jeśli dalej nie masz pojęcia co ofiarować bliskim to poniżej znajdziesz kilka propozycji.


Pomysły na prezent dla:


Siostry/przyjaciółki



Brata/przyjaciela





Taty







Mamy






sobota, 5 grudnia 2015

Przyjaźń na całe życie i dużo dłużej


Witajcie. Dzisiejszy post będzie o prawdziwej przyjaźni.
Wiadomo, że właśnie w przyjaciołach (jak i w rodzinie) mamy prawdziwe wsparcie.
 Zaczyna się to całkiem zwyczajnie, a może wręcz niezwykle ?
Bo przecież dwie osoby, które wcale się nie znają (każda znajomość zaczyna się od nieznajomości), poznają się nie mając pojęcia ,iż któregoś pięknego dnia zostaną przyjaciółmi , tworząc między sobą silną więź i nie umiejąc żyć bez swojego towarzystwa.
  Chyba każdy chociaż raz marzył o wyśnionej przyjaciółce niczym z filmu o dwóch papużkach nierozłączkach. Jednak nie zawsze tak to wygląda. Ważne jest aby zaakceptować to, że nasz przyjaciel też ma swoje życie" i dać mu swobodę .
  Pamiętajmy, że nie od razu trafimy na tego "prawdziwego" przyjaciela".
Sama przeżyłam taką sytuację.
Najpierw wielka przyjaźń itp itd.
Potem obietnice wiecznej przyjaźni , a skończyło się na niecałym roku "znajomości".
Wina leżała chyba po obu stronach - ona co miesiąc pytała kolejną osobę o "przyjaźń", a ja z kolei byłam zazdrosna gdy w momencie gdy proponowałam spotkanie okazywało się, iż grafik ma pełny do końca tygodnia a mnie w nim nie ma. Lub gdy na facebooku dodawała zdjęcia z opisami typu najlepszy przyjaciel  i byłam jedną z 120 oznaczonych osób.
Najbardziej zabolał mnie moment gdy spytała osobę, która sprawiła mi bardzo dużą przykrość (z czego zresztą żaliłam się jej z płaczem kilka dni wcześniej) o to czy chciałaby zostać jej przyjaciółką. Chciałam z nią o tym porozmawiać ale niestety się nie udało a ona odrzuciła mnie "aby nie wchodzić w konflikt z NOWĄ towarzyszką życia".
   Pomimo ,że z perspektywy czasu widzę jak bardzo dziecinne to było ,nikomu z was nie polecam takiego przeżycia gdyż z początku boli bardziej niż rozstanie. Jednak z czasem dzięki moim prawdziwym przyjaciołom poradziłam sobie z tym, za co jestem im bardzo wdzięczna .
Mam nadzieję ,że każdy z was ma chociaż jedną osobę, z którą może pogadać o wszystkim, miewać wspólne chwile szaleństwa i przedewszystkim podzielać emocje.
Jeśli nie to życzę wam tego z całego serca kochane paszczurki !!